Przetrwałam ten tydzień, to znaczy, że jestem
niezniszczalna. Trudno mi dzisiaj skleić cokolwiek i napisać coś sensownego,
mam w głowie nadmiar informacji, a do tego prawie zasypiam. Znacie to uczucie?
Na pewno znacie. Jutro odpoczywam, będę nieproduktywna do bólu. O! taki mam
ambitny plan :)
Od razu zaznaczę moi Kochani: wiem, że ostrość na niektórych
zdjęciach nie powala na kolana. Jednak bardzo chciałam zrobić tę sesję pod
wieczór, kiedy było już na wpół ciemno, a zdjęcia w takich warunkach to nie
jest łatwa sprawa, więc proszę o zrozumienie :) Chociaż w tym wypadku lekkie ziarno i delikatne poruszenia uznałabym za podkreślenie klimatu fotografii.
Zestaw określiłabym jako „wyjściowy”. Myślę, że to idealny
wybór np. na imprezę urodzinową. Jest elegancki, ale nie nudny. Kolory są
stonowane, lecz odpowiednio dobrane przyciągają uwagę. Zacznę od koszuli – niby
zwyczajna, ale ten mały detal, jakim są koraliki na kołnierzyku od razu dodaje
jej uroku. Dobrałam do niej bordowe legginsy, które ze względu na swój materiał
stały się ostatnio moimi ulubieńcami. Na całość nałożyłam długi, czarny
płaszcz. Uwielbiam go nosić w połączeniu z wysokimi butami, w tym wypadku
brązowymi litami.